O Robinie Verrecasie na nowo zrobiło się głośno po tym, jak zdjęcia Justina Biebera palącego marihuanę ujrzały światło dzienne. Wielu fanów Biebsa uważa, że na fotkach nie widać ich idola, a właśnie Robina. Chłopak, który nazywany jest sobowtórem Justina, broni się jak może, na Facebooku napisał, że to naprawdę nie on jest na zdjęciach.
screen Facebook
Chociaż po stronie Robina stają niektóre z fanek Justina to chłopak naprawdę nie ma łatwo. Podobieństwo do idola nastolatek może pomóc w życiu, może też je uprzykrzyć.
Czy Justina i Robina naprawdę łatwo pomylić?
Robin urodził się w 1994 roku, mieszka w Belgii i interesuje się grafiką. Na jego oficjalnym profilu na Facebooku pojawia się mnóstwo zdjęć. I nie sposób nie odnieść wrażenie, że jest na nich... Justin Bieber.
Podobna mimika, spojrzenie... Niewprawne oko nie dostrzeże różnic pomiędzy Justinem a Robinem.
Robin także publikuje zdjęcia bez koszulki.
On jest naprawdę bardzo podobny do Justina!
Wyraz twarzy mają identyczny! :)
Śpiący Justin?! Nie! To Robin :)
Jedynie na niektórych ujęciach można dopatrzyć się różnic.
Przypomnijmy, tak wygląda prawdziwy Justin ;)