Magda poznaje Adama Gesslera
Po powrocie z Madrytu poszłam ze znajomymi na Senatorską. Adam biegał we fraku pomiędzy stolikami. Zagadywał, prawił komplementy, jak to on. Mnie też próbował zaczarować. Przyznaję, wywarł piorunujące wrażenie. Umówił się ze mną na następny dzień. Przyszłam, ale jego nie było. Był za to Piotr, który robił najlepsze lody w Warszawie. To przez to wspólne kręcenie lodów zakochaliśmy się w sobie - mówiła Magda w "Przekroju" z 2006 roku.