Ta słabość to dzisiaj jego największa siła. Kiedy w wieku 20 lat otwierał sklep muzyczny, jeden z jego pracowników zaproponował, żeby nadać mu nazwę "Virgin" (ang. dziewica) ze względu na to, że byli dziewicami w biznesie. Od tej pory wszystkie przedsięwzięcia biznesowe Bransona mają w nazwie Virgin.
Życiowe motto Bransona brzmi: Przeżyłem, miałem ubaw i zdobyłem fortunę, robiąc biznes na swój sposób. Ta fortuna to majątek ponad 4 miliardy dolarów w skład którego wchodzą różnego rodzaju dobra w prawie 30 krajach świata. Jest się gdzie, a przede wszystkimi za co, bawić!
A oto "pan na zamku", czyli tak wygląda wnętrze luksusowej rezydencji Bransona na Holland Park w Londynie:
EAST NEWS/Victor Watts / Rex Features
Jaki miał plan na życie? Bardzo prosty:
Branson jest także właścicielem wyspy Necker na Karaibach. W scenerii jak z bajki wybudował superluksusowy i superdrogi kurort dla bogaczy. Macie pojęcie, że - jak informuje Forbes - doba kosztuje tam 54 tysiące dolarów za dzień pobytu? A właściwie kosztowała, ponieważ w 2009 roku pożar strawił luksusowe budynki, co raczej nie wpłynęło znacząco na wielkość majątku biznesmena.
STEVE BELL / REX FEATURES/EAST NEWS/Steve Bell / Rex Features
Fot. AP
Kocha zabawę, najlepiej z dużą ilością alkoholu i z jeszcze większą ilością pięknych kobiet. Na wyspie Necker regularnie urządzał ekskluzywne imprezy na których gościły topowe gwiazdy z jednej strony i skąpo ubrane modelki z drugiej. Branson lubi też znane piękności. Tu podczas zabawy z Ditą Von Teese:
East News
Kiedy pewnego razu żona Joan dowiedziała się, że jej mąż szaleje na motorówce z całkowicie nagą modelką skomentowała:
Wyspa Necker to miejsce szczególne dla Richarda: tu brał ślub z Joan, tutaj spłonął jego kurort, a potem tutaj wychodziła za mąż jego córka Holly. Jeden z gości okazał się być równie dowcipny, co ojciec panny młodej. Tak oto skomentował wydarzenie:
Na Youtube możemy obejrzeć filmik pokazujący jeden dzień z życia Richarda Bransona. Nawet podczas wykonywania codziennych obowiązków miliarder znajduje czas, żeby uzupełnić swój profil na Twitterze!
Nienawidzi krawatów! Co więcej, jest postrachem wszystkich "krawaciarzy", którym znienacka lubi uciąć to i owo:
Jego hobby to zbieranie nietypowych rekordów świata. W 1986 roku pobił rekord najszybszego przepłynięcia Oceanu Atlantyckiego. W 1991 jako pierwszy przeleciał balonem nad Pacyfikiem, a w 2004 roku najszybciej na świecie przepłynął amfibią przez kanał LaManche. Od niedawna ma kolejną firmę "Virgin Galactic" i możemy być pewni, że już kombinuje jakiś kosmiczny rekord!