Galę poprowadziła niemiecka supermodelka, Heidi Klum.
Wykonywała cyrkowe akrobacje nad głowami publiczności.
W otoczeniu dziwnych postaci ;)
Aktor chciał pobić rekord Felixa Baumgartnera. Zeskoczył na scenę i... poprosił o wezwanie karetki.
Według modelki, klepanie modeli po pupach było zapisane w scenariuszu, ona nie chciała tego robić.
Galę rozpoczęły występy tegorocznych debiutantów. Jako pierwsza na scenie pojawiła się Rita Ora.
Elementem choreografii były parasolki. Czy to nawiązanie do Rihanny i jej hitu "Umbrella"?
Ulubienica Justina Biebera zaśpiewała... oczywiście "Call Me Maybe".
Na scenie towarzyszyli jej przystojni tancerze.
Zaśpiewali "We Are Young".
Zaprezentowała swój najnowszy singiel, "Girl On Fire".
Wrócili po jedenastu latach i znów dają czadu!
Lana wręczała nagrodę w kategorii Wokalistka Roku. Statuetka powędrowała do Taylor Swift.
Kim wręczyła statuetkę Carly Rae Jepsen - zwyciężczyni w kategorii Najlepsza Piosenka.
Załoga Geordie Shore prezentowała statuetkę w kategorii Wokalista Roku. Zwyciężył Justin Bieber, który nie mógł pojawić się na gali, jednak wyznał, że to najlepsza noc w jego życiu.
Zaśpiewali "Runaways". Ich występowi towarzyszyło niesamowite świetlne show.
W rytm "Gangnam Style" tańczyli m.in. Jedward.
Matt Bellamy pojawił się na scenie w wyjątkowych okularach - miały lasery, a na szybach wyświetlał się tekst.
Pitbull, "Don't Stop The Party" i... skąpo ubrane tancerki.
Nick, Joe i Kevin wręczyli nagrodę w kategorii Najlepszy Artysta Światowy. Statuetka powędrowała do Han Genga.
Galę MTV EMA 2012 we Frankfurcie zamknął występ Taylor Swift. Zaprezentowała piosenkę z najnowszej płyty, "Red", "We Are Never Ever Getting Back Together".