Cała Polska żyje zbliżającym się wielkimi krokami ślubem Oli Kwaśniewskiej z Kubą Badachem, ale ona sama konsekwentnie unika tego tematu: chce chronić swoją prywatność.
Nawet na delikatne sugestie dziennikarki dotyczące tego, że w uszach Oli dźwięczy Marsz Mendelssohna, Kwaśniewska pozostaje niewzruszona:
Zamiast Marszu, Kwaśniewska woli soundtrack z "Romeo i Julii". Też romantycznie.
Jak na zawodowego psychologa przystało, Ola wypowiada się o miłości w bardzo naukowy i bezosobowy sposób:
Według Oli żyjemy obecnie w społeczeństwie, które jest zagubione pomiędzy wyobrażeniami o idealnym związku a stanem faktycznym:
Ola jest prawdziwą realistką, bardziej niż słynne motyle w brzuchu ceni sobie spokój w związkach:
Ola, jak wiemy, znalazła wreszcie swój ideał! Co ceni najbardziej w mężczyznach? Jak się okazuje najbardziej kręcą ją faceci, którzy mają kompleksy!
Zastanawia nas, jaki kompleks musiał przewalczyć Kuba Badach, że Ola właśnie jego postanowiła poślubić? Jak myślicie?
Ola jest wyjątkowo ułożoną osobą. Do pełni szczęścia wcale nie potrzebuje ekstrawagancji, tylko:
Ola jest bardzo rodzinną osobą:
A zatem my wyobrażamy sobie, że rodzina Oli powiększy się już niebawem. :)
Kto by pomyślał, że Ola Kwaśniewska to łamaczka męskich serc! Sama przyznaje, że mężczyźni przez nią płakali!
Od Oli dostało się koleżankom z branży. Kwaśniewska jest dumna z tego, że zarabia na życie pracując jako dziennikarka i zdecydowanie nie pochwala karier, które polegają tylko na celebrytowaniu. Ola przyrównuje nawet siebie do najsłynniejszej z nich:
Wyobrażacie sobie córkę prezydenta przecinającą wstęgę w klubie nocnym?
Cały wywiad z Kwaśniewską znajdziecie w najnowszej Gali.