Popularny showman kilkakrotnie bronił obecności na salonach i w kolorowej prasie rodziny Grycan. Nienawiść i krytyka, z którą Marta i jej córki na co dzień się spotykają ze strony polskich gwiazd i celebrytów, nie dawała mu spokoju. Dostało się koleżance ze stacji Karolinie Korwin-Piotrowskiej i dobremu znajomemu Michałowi Pirógowi:
Długo zastanawialiśmy się, dlaczego showman tak bardzo zainteresował się "sprawą Grycanek". Nie wykluczaliśmy, że rodzina podkarmia go po cichu słodkościami (mimo że chudy, Kuba jeść lubi i często widywany jest w cukierni Magdy Gessler, z której zawsze wychodzi z pełnymi ciastek kartonikami, natomiast Marta Grycan na wysyłaniu tortów i ciast tym, którzy mają ją polubić, trochę się zna). Po obejrzeniu programu jednego jesteśmy pewni. KUBA WOJEWÓDZKI ZAZDROŚCI TEJ RODZINIE! Tylko nie tak jak inni. On zazdrości i podziwia. I wcale mu się nie dziwimy. Pierwszy raz tak bardzo rozumiemy Wojewódzkiego. Marta, Weronika i Wiktoria Grycan NIE MAJĄ KOMPLEKSÓW, akceptują siebie totalnie i wierzą, że absolutnie mogą wszystko. Kto by tak nie chciał!
Trzy panie pewnie weszły do studia i równie pewnie odpowiadały na wszystkie, nawet te, wydawałoby się, krępujące pytania.
Udało mu się? Ani razu! Wszystkie trzy śmiały się z każdej zaczepki, z każdego Kuby żartu i na każdym kroku probowaly udowodnić, jaki mają dystans do siebie.
Starania były tak wielkie, że aż momentami podejrzane. Czy "Grycanki" faktycznie W OGÓLE nie przejmują się tym, co piszą na ich temat czytelnicy portali w anonimowych komentarzach? Nie dojdziemy. Wiadomo jednak, że pewności siebie mogłaby im pozazdrościć sama Doda.
Wróćmy jeszcze do jedzenia. W końcu było one tematem przewodnim ostatniego odcinka.
Dlaczego niby? Bo od razu dodała, jakby chciała się wytłumaczyć, że jedzą dużo, ale zdrowo. W ich menu królują sałaty, ryby, mięsa, a za to rzadko słodkości.
Dużo lepiej wybrnęła najstarsza córka Weronika. Pewnie i bez skrępowania wypaliła:
Ta wypowiedź zaimponowała Wojewódzkiemu!
Weronika była zresztą gwiazdą tego odcinka. Bystra i odważna śmiało dyskutowała z Kubą i celowała w ripostach nie gorzej niż on. Pochwaliła się, że mówi biegle w kilku językach, spotyka się z obcokrajowcami i jest bardzo tolerancyjna.
Odważyła się też zatańczyć! Naprawdę, podziwiamy i zazdrościmy tak jak Kuba.
Wszystkie trzy nie miały problemu, żeby bez zastanowienia odpowiedzieć na to pytanie, nawet 16-letnia Weronika:
A Wiktoria nawet jest w stanie skonsumować jednocześnie udziec i faceta...
Jaka miałaby być formuła programu, czym miałby się różnić od "Kuchennych rewolucji" i przede wszystkim, co pozwoliłoby mu się przebić w dzisiejszych mediach? Z tymi pytaniami nie do końca poradziła już sobie celebrytka. Ale zapewniła, że:
I wszystkie trzy przyznały:
Powyższe cytaty zostawimy bez komentarza. Świetnie oddają naturę "Grycanek".
Co myślicie o wczorajszym odcinku? Zgadzacie się, że przynajmniej w końcu to nie Wojewódzki był gwiazdą swojego show? I po prostu było barwnie, tak jak barwne są dziewczyny?