Kompletnie nie podoba nam się to, co miała na sobie Lisowska, choć rozumiemy, że kreacje sceniczne rządzą się swoimi prawami. Młoda gwiazdka przebrała się chyba za postać z "Czarodziejki z Księżyca". Krótka spódnica w kartkę z ceraty, okropne buty, ale najgorsza jest ta fryzura... Czy to na pewno był koncert na Festiwalu TOPtrendy, czy może jednak bal przebierańców?
Kapif
Zobacz też:
Margaret często eksperymentuje ze swoim stylem, ale jak widać, nie zawsze jej to wychodzi. Białe kozaki nie bez powodu kojarzą się z tanią wulgarnością i imprezą w remizie. Czemu więc się na nie zdecydowała? Gdyby do tej kolorowej sukienki dobrała zgrabne, niewysokie szpilki (nawet w jej ulubionej bieli) wyglądałaby całkiem nieźle.
Blogerka Charlize Mystery przyszła na jedną z imprez w luźnym, rockowym zestawie. Skórzane spodnie i kurtka, wysokie botki, szary sweter i chusta - niby wszystko było w porządku. Mamy jednak jedno "ale". Czarne, masywne oprawki okularów kompletnie nie pasowały do jej delikatnej urody, jasnej karnacji i włosów. Rozumiemy, że są modne, ale zdecydowanie nie były trafionym dopełnieniem stylizacji.
Kapif
Wystarczy porównać, jak dziewczyna wyglądała bez nich. Od razu lepiej prawda?
Kapif
O tej wpadce było naprawdę głośno. Serialowa Bożenka nie należy do wysokich i nie powinna więc nosić sukienek za kolana, bo optycznie skracają one nogi. W takich kreacjach dobrze wyglądają osoby smukłe i wysokie. Kaczorowska natomiast ma pełne, kobiece kształty. Kolejnym niefortunnie dobranym elementem stylizacji był krótki, pudełkowy żakiet. Jego niecodzienna, szeroka forma przyciągnęła uwagę w najbardziej rozbudowaną część ciała aktorki - biust i ramiona. Niepotrzebne poszerzenie nie wyglądało korzystnie, a Kaczorowska sprawiała wrażenie o wiele masywniejszej, niż jest w rzeczywistości. Ale najgorsza ze wszystkiego była na fryzura.
Posklejane lakierem do włosów loki zaczesane na czubek głowy sprawdziłyby się może na weselu, choć i na takie okazje kobiety coraz częściej decydują się na mniej zobowiązujące uczesania.
Kapif
Monika Olejnik pojawiła się na gali Ludzie Wolności w stylizacji za ciężkie pieniądze. Sukienka Isabel Marant, szpilki Louboutina, torebka Valentino - za wszystko zapłaciła ponad 12 tysięcy zł. Efekt? Niestety bardzo mizerny. Po pierwsze kreacja - nie sądzicie, że dziennikarka powinna już zakrywać nogi i ramiona? W takiej samej cekinowej mini w lutym pojawiła się na jednej z hollywoodzkich imprez Olga Kurylenko, jedna z "dziewczyn Bonda". Na młodziutkiej aktorce kreacja leżała świetnie.
LANDMARK / PR PHOTOS/Landmark / PR Photos
Ale nie sukienka była najgorsza. Olejnik dobrała do niej torebkę na łańcuszku. Kolorowy nadruk w moro pasowałby może do stylizacji znanych blogerek - Maffashion czy Jessiki Mercedes. A w tym wypadku torebka wyglądała dość śmiesznie.
Kapif