• Link został skopiowany

5 powodów, dla których Katarzyna Tusk jest zakochana w sobie

Blog Katarzyny Tusk obrósł już legendą. Od roku córka premiera Donalda Tuska uczy nas, jak się ubierać, jak dobierać biżuterię i co jeść, aby w towarzystwie uchodzić za osobę modną. Z pewnością Tusk pretenduje do roli "naczelnej stylistki kraju", którą do niedawna sprawowała Jolanta Kwaśniewska, była pierwsza dama. Tusk Ma duże szanse, bo robi to wręcz z samouwielbieniem. Katarzyna Tusk kocha swojego bloga, swoje stylizacje i całe swoje życie. Jak ona to robi? Oto 5 powodów.
Donald Tusk Donald Tusk Kapif

Powód pierwszy - jest córką premiera

Bycie córka premiera zobowiązuje. Doskonale wie o tym Katarzyna Tusk. Powiedzmy sobie szczerze - gdyby nie znane nazwisko oraz pozycja ojca, Tusk nigdy nie wystąpiłaby w "Tańcu z Gwiazdami" czy nie zdobyłaby popularności w internecie.

To naprawdę budujące, gdy ojciec, Donald Tusk, w jednej garści trzyma wszystkich ministrów. I mobilizuje do działania.  Co tu dużo mówić. Jak się ma takie plecy to można zdobywać świat. Nie tylko ten wirtualny.

Donald Tusk

 PREMIER DONALD TUSK , MALGORZATA TUSK , KATARZYNA TUSK

Kasia Tusk, Staszek Cudny. Kasia Tusk, Staszek Cudny. East News

Powód drugi - "Cudny" narzeczony

Katarzyna Tusk może obrastać w piórka nie tylko z powodu ojca. W końcu w jej życiu jest jeszcze jeden ważny mężczyzna. To narzeczony Stanisław Cudny. Aż chce się powiedzieć "Piękna ona, piękny on!". Stanisław Cudny jest wysoki, przystojny i ma urodę "wiecznego chłopca". A jak wiemy, dziewczyny uwielbiają takich "ancymonów".

Stanisław Cudny uprawia takie sporty jak: tenis, jazda konna, siatkówka czy pływanie. Tusk i Cudny znają się od wielu lat. Chodzili do tego samego liceum w Sopocie. Jednym zdaniem - cudna, szkolna miłość.

Ech, i jak tu siebie nie kochać.

Kasia Tusk/EastNews

Katarzyna Tusk Katarzyna Tusk makelifeeasier.pl

Powód trzeci - piękne ciało

Dobrze postawiony ojciec, piękny chłopak. Czego do szczęścia jeszcze potrzeba? Oczywiście pięknego ciała. A takie bez wątpienia ma Katarzyna Tusk.

Szczupła i zgrabna - tak w skrócie można opisać wygląd córki premiera. Do tego, dziewczyna wie, jak pięknie swoje ciało "opakować". W końcu na stylizacjach zjadła zęby. Ba, można odnieść wrażenie, że moda nie ma przed nią tajemnic. Ale, co tu dużo pisać, to trzeba po prostu zobaczyć. A oglądanie Katarzyny Tusk to sama przyjemność:

Zdjęcia pochodzą z bloga Makelifeeasier.pl:

Katarzyna Tusk

 

Katarzyna Tusk Katarzyna Tusk Kapif

Powód czwarty - sława i spelndor w Internecie

Makelifeeasier.pl to najmodniejszy adres w polskiej sieci. Strona tworzona przez samą Katarzynę Tusk i siostrę jej narzeczonego, Zuzannę Cudny. Blog wystartował w zeszłym roku i szybko podbił internet. Z buta. I to na pewno modnego.

Ogromna ilość wejść na stronę spowodowała, że firmy zaczęły się u Tusk reklamować. A jak reklama, to i kasa. Nikt się chyba nie spodziewał, że na blogu o modzie i urodzie, córka premiera zarobi krocie. To kolejny powód, dla którego premierówna ma powody do samouwielbienia.

Ale blog przyniósł Tusk nie tylko pieniądze. To także popularność. Wręcz sławę i splendor. W 2011 roku tygodnik "Wprost" opublikował listę "100 najbardziej wpływowych Polaków". Wśród nich znalazła się właśnie Katarzyna Tusk.

Legendą obrosła anegdota, kiedy Donald Tusk spacerował z córką i dopadł ich tłum młodych ludzi proszących o autograf. Premier był zaskoczony, bo ludzie chcieli autograf od jego córki, a nie od niego samego.

Ba, Katarzyna Tusk jest tak popularna, że nawet wróżki chcą przepowiadać jej publicznie przyszłość :)

 

Katarzyna Tusk
Kasia Tusk Kasia Tusk makelifeeasier.pl,Forum

Powód piąty - doczekała się własnej parodii

Popularność premierówny jest jak kij - ma dwa końce. Od jakiegoś czasu karierę robi... facebookowa parodia bloga Kasi Tusk. "Make life harder" to zabawna odpowiedź na to, co Tusk bierze na poważnie. Co możemy znaleźć na  stronie dwóch chłopaków z Trójmiasta, Macieja i Lucjana? Oczywiście wskazówki jak się ubierać, czy jak przygotowywać pyszne przekąski.

Myślicie, że Katarzyna Tusk zamartwia się parodią swojego bloga? Nic z tego! Jest wręcz zadowolona. W końcu tylko wielcy mogą liczyć na parodie. Nieważne, jak mówią. Ważne, by mówili:)

Do przeglądania postów na facebookowym profilu zachęca dziennikarka Karolina Korwin-Piotrowska:

Uwielbiam to...Poznałam ich wczesnym latem. i wpadłam po uszy- są jedyni w swoim rodzaju:) - pisze na swoim profilu.

 

Więcej o: