"Co byś podarował chłopcu urodzonemu w czepku"? - pyta brytyjski "Daily Mail", komentując imponujący zestaw prezentów, jakie książę Jerzy zdążył otrzymać w ciągu krótkiego jeszcze, bo zaledwie 18-miesięcznego życia. Dodaje też, że jest ich więcej, niż zgromadził dotąd jakikolwiek inny członek królewskiego rodu. Bo i czego tam nie ma!
Wśród dokładnie 774 prezentów jest peleryna noszona niegdyś przez Aborygenów, motorówka, będąca jednocześnie autem i konikiem na biegunach oraz kilkadziesiąt sztuk różnorodnego sprzętu sportowego, ponad 150 książek oraz ogromna liczba płyt CD i DVD. Szczególne miejsce na liście zajmują podarunki od prezydenta Obamy : miś, książki i... miód. Najwięcej, bo aż 603 prezenty, mały książę otrzymał w trakcie swojej pierwszej podróży zagranicznej do Australii i Nowej Zelandii. Jego "łupem" padło wtedy między innymi 250 gier i zabawek oraz ponad 120 sztuk odzieży. Nic dziwnego, że "Daily Mail" nazwał malca "księciem prezentów".
Szczegóły zostały opublikowane w oficjalnej liście książęcych darów na rok 2014. Lista nie zawiera dokładnej wartości żadnej z pozycji, żeby nie urazić darczyńców, poza tym wiele z nich ma tak wyjątkowy charakter, że ich wycena jest praktycznie niemożliwa - czytamy.AP Photo/TRH The Duke and Duchess of Cambridge
Choć książę Jerzy był najchętniej obdarowywanym członkiem królewskiego rodu, prezenty otrzymywali również jego krewni. Najdroższe prezenty otrzymali książę Karol i jego żona Kamila, którym król Abdullah z Arabii Saudyjskiej ofiarował dwa ceremonialne miecze. Podczas jesiennej podróży do Kolumbii księżna otrzymała również parę złotych i szmaragdowych kolczyków od Pierwszej Damy kraju.
Książę William stał się właścicielem australijskiego kapelusza Akubra, a jego małżonka, księżna Kate , wielokrotnie była obdarowywana biżuterią, strojami i torebkami.
Jeden z najciekawszych, naszym zdaniem, prezentów trafił do królowej Elżbiety: dostała miniaturowy tron, replikę tego z "Gry o tron". Prezent wielce wymowny, zważywszy na fabułę serialu.
Szczegółowa lista darów została opublikowana tutaj . Według protokołu, prezenty nie powinny mieć wysokiej wartości pieniężnej. Ponadto, nie są one osobistą własnością obdarowanych. Ciekawe, co na to mały książę.
REUTERS / POOLalex