Andrzej Piaseczny w szczerym wywiadzie. Jest o "ludziach typu Czarnek". I są nieoczekiwane przeprosiny

Andrzej Piaseczny udzielił wywiadu magazynowi LGBTQ "Replika". Opowiedział m.in. o swoich coming outach - tym publicznym i przed rodzicami. Wytłumaczył się też ze swoich wcześniejszych słów na temat Parady Równości. Powiedział też, co sądzi o Kościele.

Andrzej Piaseczny w tym roku zdecydował się wyznać publicznie, że jest gejem. W najnowszym wywiadzie dla "Repliki" artysta postanowił poruszyć m.in. tematy swojego coming outu, stosunku do Kościoła katolickiego i wcześniejszych słów na temat Parady Równości.

Zobacz wideo

Andrzej Piaseczny szczerze o coming oucie

Dla Andrzeja Piasecznego jest to przełomowy rok. Piosenkarz przestał dłużej ukrywać swoją orientację seksualną. Wydał piosenkę "Miłość", bazującą na jego doświadczeniach, w której śpiewał o uczuciach do "niego".

Napisałem "Miłość" z potrzeby serca i też z potrzeby serca muszę powiedzieć tym wszystkim łajdakom, że odmawiając nam praw, odmawiają nam człowieczeństwa i nie godzę się na to - powiedział stanowczo w rozmowie z magazynem "Replika".

Długo jednak zwlekał z tym, by nie mówić o swoim prawdziwym "ja". Przyglądając się jednak działaniom niektórych polityków, stwierdził, że to jest właśnie ten moment.

Przelała się pewna czara goryczy. Myślałem, że to będzie powolny, ale progres, który będzie się toczył bez mojego udziału. Tymczasem zobaczyłem, że ludzie typu Czarnek chcą nas cofnąć. No, tak, byłem trochę leniem - tłumaczył w wywiadzie.

Jego rodzice od dawna wiedzieli o tym, że jest gejem. Dowiedzieli się o tym przypadkiem wiele lat temu.

Rodzice dowiedzieli się przypadkowo. Nie mówiłem im wcześniej, bo czułem, że to będzie dla nich zawód - że będą się bać, że będę nieszczęśliwy, że będą rozczarowani, że nie dam im wnuków - wybrzmiało.

Niegdyś nieprzychylnie wypowiedział się na temat Parady Równości, stwierdzając, że ludzie hetero nie manifestują głośno swojej orientacji. Teraz piosenkarz postanowił przeprosić za dawne słowa. Dodał, że był wtedy w błędzie.

To głupota zupełna, przyznaję i przepraszam. Oczywiście, że ludzie hetero wychodzą na ulicę i demonstrują, że są hetero – i to nie raz w roku, tylko codziennie. (...) My komunikat musimy wysyłać, bo jesteśmy dyskryminowani. Dziś to rozumiem – dobrze, że mnie za to skrytykowaliście - mówił "Replice".

Andrzej Piaseczny, który deklarował się jako osoba wierząca w Boga, w sposób krytyczny odniósł się do Kościoła katolickiego, choć nie ukrywał, że na jego drodze pojawili się również i bardzo pozytywni księża.

To jest instytucja na wskroś zdemoralizowana. Przy czym, proszę, nie wycinaj mi tego – znam też naprawdę fantastycznych księży. Niemniej, jako całość - kościół instytucjonalny w wydaniu polskim jest absurdem, szczególnie sama góra, hierarchia - powiedział w wywiadzie.

Dodał przy tym, że według niego zachowanie wspomnianych hierarchów jest obrazoburcze.

Więcej o: