Weronika Rosati swoim wywiadem dla Natalii Hołowni wywołała niemałe poruszenie. Gwiazda pierwszy raz tak otwarcie opowiedziała o samotnym macierzyństwie i - jak teraz przyznaje - przez wiele osób zostało to odebrane jako "akt odwagi". W sobotnim wydaniu "Pytania na Śniadanie" aktorka kontynuowała temat, który poruszył tak wiele kobiet. Wyznała, że samotną matką jest od narodzin córki.
Kiedy planowałam dziecko i już zaszłam w ciążę, nie spodziewałam się, że będę sama wychowywać moją córkę. Jestem wychowana w domu pełnym. Większość kobiet chciałoby mieć pełną rodzinę.
Weronika Rosati nie ukrywała też, że była bardzo zaskoczona reakcją na swoje słowa. Usłyszała historie wielu kobiet, które są w dużo gorszej sytuacji niż ona.
Społecznie i prawnie kobiety samotne, zwłaszcza te, które nie były w związku małżeńskim, są zdane na siebie. Nie są też dobrze postrzegane i to mnie zszokowało (...). Ja uważałam, że to powód do dumy, że sobie radzę. Nie my powinnyśmy się wstydzić, tylko osoby, które doprowadziły do sytuacji, że jesteśmy samotnymi mamami.
Weronika Rosati i Robert Śmigielski
Trudno nie odebrać tych słów jak przytyku pod adresem Roberta Śmigielskiego, byłego partnera Rosati i ojca Elizabeth. Aktorka wyznała, że miała "bardzo poważne powody", by się z nim rozstać oraz, że "pewne granice zostały przekroczone".
Ja bardzo, bardzo walczyłam, by tę rodzinę uratować.
Weronika Rosati poznała Roberta Śmigielskiego w klinice, w której leczyła nogę po wypadku samochodowym. Para rzadko pokazywała się publicznie, ale uchodzili za "zgrany duet". Weronika Rosati została mamą w grudniu zeszłego roku. Córce nadała imię Elizabeth na cześć swojej idolki, Elizabeth Taylor. Rosati i Śmigielski rozstali się krótko po narodzinach córki
WJ
