Jeżowska zasypywana niemoralnymi propozycjami. Wszystko przez "Taniec z gwiazdami". "Może ktoś ma cudowny lek?"

Bartosz Pańczyk
Majka Jeżowska cierpi przez ból, który towarzyszy jej po treningach do "Tańca z gwiazdami", i pierwsze kontuzje. Piosenkarka nie ma teraz spokoju, bo niektórzy jej fani dają o sobie znać w nietypowy sposób.

Udział Majki Jeżowskiej w 15. edycji "Tańca z gwiazdami" wzbudza sporo emocji. Nie tylko ze względu na to, że piosenkarka mając 64 lata jest najstarszą uczestniczką show Polsatu, co często podkreśla. Gdy wykonawczyni hitu "A ja wolę moją mamę" narzeka w sieci na bolące stopy i rany po wielogodzinnych treningach z Michałem Danilczukiem, od razu jej skrzynka nadawcza w mediach społecznościowych pęka w szwach. Pojawiają się propozycje od fetyszystów, którzy chcieliby jej ulżyć w bólu. O co dokładnie chodzi?

Zobacz wideo Majka Jeżowska o kulisach "Tańca z gwiazdami"

Majka Jeżowska ma dość ran przez "Taniec z gwiazdami"

Gdy ostatnio spotkaliśmy Majkę Jeżowską za kulisami "Tańca z gwiazdami", zapytaliśmy ją, czego możemy życzyć jej z okazji udziału w popularnym show Polsatu. Okazuje się, że piosenkarka nie widzi się w roli zdobywczyni pierwszego miejsca. Teraz co innego niż wygrana spędza jej sen z powiek. Piosenkarka podczas sobotniej próby doznała groźnie wyglądającej kontuzji. W programie podziękowała medykowi za pomoc i pokazała oklejone taśmami kolano i kostkę. - To było krwiste tango - powiedziała po występie do piosenki Adele. - Ja tak wysoko po Kryształową Kulę nie mierzę. Mówiłam na konferencji, że chcę przeżyć dwa odcinki, i co? Jestem w trzecim, więc spełniłam swój cel. A to nie było takie oczywiste, bo kontuzje to nieodłączna część tego programu, więc życzcie mi, żeby wszystko się szybko goiło. Jeśli są otarcia, a są bez przerwy, i trzeba nosić jakieś plastry na plecach czy to na piętach, a teraz jeszcze na kolanie to, to bardzo przeszkadza. A przecież tu nie ma czasu na gojenie ran. Jak Michał mnie widzi na korytarzu, jak wchodzę na trening, to słyszę od razu: "Majka, do roboty!" - powiedziała nam. Opowiedziała przy okazji o wiadomościach, które są teraz dla niej na porządku dziennym, bo z okazji udziału w "Tańcu z gwiazdami" dostaje je częściej niż dotychczas.

- Może ktoś ma jakiś cudowny lek, dzięki którym moje rany natychmiast będą zagojone? Czekam na informacje i propozycje. Bo na razie wiem tylko, od stópkarzy, że jak mówię, że mnie nogi bolą, to się uaktywniają i proponują masaże. Stópkarze jak kochają stópki, to będą się odzywać cały czas, czy nogi bolą, czy nie bolą. Tak już jest, przyzwyczaiłam się do tego - podsumowała artystka.

Majka Jeżowska dowiedziała się o śmierci na treningu przed ostatnim odcinkiem "Tańca z gwiazdami"

Ostatni tydzień - poza kontuzją - był wyjątkowo bolesny dla Majki Jeżowskiej. We wtorek podczas treningu dowiedziała się o śmierci byłego partnera Dariusza Staśkiewicza. - On by sobie nie życzył, żebyśmy o nim mówili, bo był bardzo skromną osobą. Po drugie nie byłam już przez dziesięć lat jego partnerką, więc uważam, że nie jestem upoważniona do mówienia o swoim bólu czy smutku. Myślę, że najbardziej cierpią jego najbliżsi, rodzina i obecna partnerka. Kochałam Darka, kurczę. Najwięcej na świecie i najmocniej na świecie. Byliśmy razem 21 lat. Przyjaciele, którzy go teraz opłakują, to byli nasi wspólni przyjaciele, z którymi zwiedzaliśmy świat - powiedziała Plotkowi Jeżowska.

Więcej o: