Nie ważne co mówią, ważne żeby mówili? Coraz bardziej wydaje nam się, że taką zasadę wyznają Agnieszka Popielewicz i Paulina Sykut . Dziewczyny postawiły na maksymalny lans na swoim ślubie. Obie (a szczególnie Sykut) odbyły już tournée po prawie wszystkich imprezach publicznych ze swoimi partnerami u boku, a teraz zaliczyły ustawiony na potrzeby "Party" wieczór panieński. Według prezenterek Polsatu tradycyjne oblewanie "ostatnich dni wolności" to już przeżytek.
Pół roku temu zadzwoniły do mnie przyjaciółki i nieznoszącym sprzeciwu tonem oznajmiły, żebym sobie zarezerwowała trzy dni wolne w lipcu. Chciałabym żebyśmy z dziewczynami były podobnie ubrane lub miały taki sam rekwizyt - powiedziała Agnieszka.
Nie zamierzam tej nocy szaleć, choć chciałabym znów poczuć taką beztroskę, jak podczas imprez, kiedy miałam 20 lat - dodała Paulina, której beztroskie party to tajemnica.
Nie będziemy kolejny raz przeprowadzać sondażu z pytaniem o to, którą z prezenterek wolicie. Ale gdybyście mieli wybierać między ich panieńskimi, to na który postawilibyście? Ten z rekwizytami Popielewicz czy tajemniczy Sykut? Zagłosujcie w sondażu.
(Scany z "Party" nr 14 (98), 11 lipca 2011)
kamasiutra
