Joanna Horodyńska była jedną z gwiazd pokazu jesienno-zimowej kolekcji Simple, które pojawiły się na wybiegu w roli modelki. Krytykantka modowa doskonale radzi sobie z prezentowaniem nowych kolekcji, więc zdecydowała się pokazać jedną z bardziej przykuwających wzrok kreacji. Wyglądała w niej jak czarownica, która zapomniała tylko miotły.
Może właśnie chodziło o to, aby jej nie rozpoznać? Żeby zamiast twarzy stylistki podziwiać właśnie kolekcję? Jak myślicie?
mrufka