Jak wiecie, aktorka opowiedziała o wokaliście, że robił innym osobom pracującym na planie idiotyczne kawały - zamknął w szafie jednego z producentów, a następnie włożył pięść do ciasta, które miało być przeznaczone dla całej ekipy. Czy to słuszne oskarżenia?
Justin niezwłocznie odniósł się na Twitterze do słów starszej koleżanki:
To dosyć głupie, gdy ktoś, z kim widzisz się tak krótko i z kim właściwie nie pracowałeś, komentuje Twoją osobę. Pomówienia to po prostu... pomówienia. Ostatecznie jeśli będziesz sobą i będziesz traktować ludzi uprzejmie, dowiedzą się, kim naprawdę jesteś. "Trzymaj głowę wysoko i bądź mężczyzną" - tego uczyła mnie mama. Nadal będę życzył tej ekipie szczęścia i będę dla nich miły.