Kuba Wojewódzki w ostatnim odcinku " X-Factor " oddał swój głos na zespół Sweet Rebels i tym samym doprowadził do tego, że program opuścił William Malcolm. Jego kontrowersyjna decyzja nie przeszła bez echa. Nikt nie wierzył w to, że w dogrywce bardziej podobał mu się występ dziewczyn niż Williama. Sam zresztą powiedział, że to był jego najlepszy występ. Kuba zagrał taktycznie. Odrzucił silniejszego. Serwis namonciaku .pl, skontaktował się z Williamem.
Mój występ podczas dogrywki był świetny. Moim zdaniem to był bardzo dobry ruch taktyczny ze strony Kuby Wojewódzkiego. Pozbył się mocnego zawodnika - stwierdził William.
Decyzja Kuby pokazuje, że juror zupełnie nie zrozumiał formuły programu. Najważniejsza jest rywalizacja uczestników, a nie jurorów. Simon Cowell, twórca "X-Factor", na którego wzoruje się Kuba nigdy nie stosował takich praktyk. Wojewódzki pozbył się uczestnika, który w kolejnych etapach mógłby zagrozić jego grupie bardziej niż Sweet Rebels.
Na oficjalnej stronie " X-Factor " fani programu zgadzają się z Malcolmem. Jednoznacznie ocenili dogrywkę:
Sancita