Kinga Rusin tradycyjnie na okres świąt opuszcza nasz kraj. Prezenterka nie lubi celebrować Wielkanocy. Woli w tym czasie spakować walizki i wyjechać do ciepłych krajów. Drinki z palemką, basen, piękna pogoda. Kinga ucieka z Polski.
Nie wyjeżdża, ucieka. Ucieka! Nazwijmy to po imieniu - powiedziała "Na żywo" gwiazda.
Rusin nie lubi atmosfery świat. Są osoby, które zarzucają jej, że w ten sposób nie zaszczepia tradycji w swoich córkach. Ona najwyraźniej nie przejmuje się takimi opiniami. Zwłaszcza, że dziewczynki uwielbiają spędzać święta poza granicami naszego kraju.
Dziewczynki wolą spędzać je z mamą. Ostatnio były z nią na Dominikanie, szalały w oceanie, surfowały na kajtach. Dla dziewczynek w ich wieku świąteczne spotkania przy stole to wątpliwa frajda - powiedziała "Na żywo" znajoma Kingi.
Tym razem Kinga nie zabiera ze sobą tylko córek. Na wakacje wybiera się z nimi nowy przyjaciel gwiazdy, Marek Kujawa. To już coś poważnego?
Sancita