• Link został skopiowany

Justin Bieber podpalił swoją mamę na scenie!

Spokojnie, tylko włosy ;) I tylko na chwilę. W trakcie swojego koncertu w Berlinie Justin Bieber wywołał na scenę swoją ukochaną mamę, żeby zaśpiewać jej urodzinowe "Sto lat". Ale świeczki na torcie okazały się bardzo niebezpieczne...

Kiedy mama Justina wyszła na scenę, wyglądała na bardzo zakłopotaną, ale szczęśliwą. To bardzo miłe, kiedy syn pamięta o urodzinach nawet w tak zajmującym momencie, jak koncert przed tysiącami ludzi. Justin przygotował piękny tort i poprosił publiczność o zaśpiewanie z nim "Happy birthday" dla jego mamy. Niestety kilka płomyków ze świeczek musnęło wtedy jej włosy. Mogło dojść do tragedii, ale Justin szybko się zorientował i je zgasił. Po złożeniu życzeń dodał:

Mamo, zawsze będę Twoim dzieckiem, niezależnie od tego, co się będzie działo.

Zobaczcie, jak to wyglądało:

 

Następnego dnia oboje skomentowali ze śmiechem to wydarzenie na Twitterze. Mama Justina na szczęście nie jest na niego zła. Podziękowała mu za tort i dodała żartobliwie, że za zawstydzenie jej na scenie również ;)

Słodkie, prawda?

Więcej o: