Informacja pojawiła się właśnie na zagranicznych serwisach i pomimo, że nie jest jeszcze potwierdzona warto o niej wspomnieć. Otóż Justin Bieber chyba na dobre zagościł w świadomości producentów, jako dobry materiał na aktora, który przyciągnie do kin miliony nastolatek. Po wielkim sukcesie biografii piosenkarza, czas na pełnometrażowy film, w którym Justin wcieli się w rolę...
Fabuła jest nieco zakręcona... Film ma opowiadać historię 17 - latka (w tej właśnie roli zobaczylibyśmy Justina), który próbuje przetrwać ciężkie licealne czasy, a towarzyszyć mu ma... on sam, tylko w wieku 30 lat. W starszą wersje postaci granej przez Justina miałby wcielić się Ashtoh Kutcher.
To na razie ogólny zarys i nie wiadomo jeszcze czy dojdzie do realizacji filmu... ale szanse są ;)