Jerzy Stuhr był gościem dzisiejszego ''Dzień Dobry TVN'' i opowiadał o najgorszych przeżyciach w teatrze . Nie są to dzwoniące telefony komórkowe w czasie sztuki. Aktor wspominał czasy, kiedy widzowie strzelali w artystów z procy gwoździami . Jego również to nie ominęło.
Usłyszałem tylko wołanie kolegi: ''Chroń oczy!'' i poleciał we mnie gwóźdź - wspominał aktor.
Pomyślelibyście, że zawód aktora jest tak niebezpieczny?
osa
Zobacz także;