66-letni Amerykanin tak się zdenerwował półfinałem amerykańskiej edycji "Tańca z gwiazdami" , że sprowokował 15-godzinne oblężenie policji. Jak podaje wyborcza.pl wszystko przez politykę. Mężczyzna oglądał "Taniec z gwiazdami" i zobaczył występującą w nim córkę byłej kandydatki na prezydenta Sarah Palin, Bristol. Wybuchł gniewem i krzycząc "Dość tej p... polityki!" wybiegł z pokoju. Chwilę później wrócił ze strzelbą i wypalił w telewizor.
Kiedy kilka minut później pod domem pojawił się policyjny patrol, Steven Cowan odmówił wyjścia z domu. Oblężenie budynku trwało 15 godzin. Obyło się bez ataku policyjnych antyterrorystów - Cowan ostatecznie sam się poddał. Miejmy nadzieję, że w Polsce do podobnej sytuacji nie dojdzie. Chociaż kto wie? Gdy Beata Tyszkiewicz podniesie tabliczkę z liczbą "3" może dojść do zamieszek.
Aik