Przyszedł czas na rozłąkę. Farrell w Los Angeles pracuje na planie dwóch produkcji, a Alicja mieszka i pracuje w Nowego Jorku. Aktorka dostała rolę w filmie "The Girl is in Trouble". Szybko pojawiły się plotki, że to Farrell załatwił ukochanej rolę.
Bzdura. Dla reżysera i producenta to, z kim jest Alicja, nie ma znaczenia. Jeśli wygrywa casting, to po prostu była najlepsza - twierdzi informator "Show".
Alicja pojechała do Nowego Jorku z synkiem Henrym. Gdy aktorka pracuje na planie filmu, małym chłopcem opiekuje się meksykańska niania. W wolnym czasie Bachleda-Curuś snuje się samotnie ulicami Nowego Jorku lub chodzi na spacery z synem. Ciężko znosi rozłąkę i tęskni za Colinem .
screen z magazynu "Show"
Na zdjęciach widać, że Henry rośnie na blondyna o oliwkowej cerze. Więcej znajdziecie w najnowszym "Show".
Sancita
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!