To ma być wielkie wydarzenie w polskiej telewizji, bo Polsat naprawdę władował sporo kasy w "Gwiezdny Cyrk" . I choć po pierwszym odcinku trudno powiedzieć, czy program zdobędzie sympatię widzów, to już teraz wiadomo, że gwiazdy biorące w nim udział wkładają w swoje występy dużo wysiłku.
Gwiazdy w cyrku radzą sobie dobrze. Najbardziej spodobał się wszystkim Szymon Wydra, który wystąpił na arenie z foką. Wydra widać, że wkłada w swoje występy sporo pracy, ale potrafi przy tym też rozbawić publiczność. I to jego występ najbardziej spodobał się widzom Polsatu.
Nie mniej emocji wzbudził występ Anny Powierzy, która wspięła się prawie ponad dach cyrkowego namiotu. Aktorka jest godna podziwu, bo pokonała swój lęk wysokości i przekonała wszystkich, że podchodzi do tego, co robi z dużą powagą. Szkoda, że jej występu nie doceniło jury. Aktorka po wykonaniu powietrznych akrobacji pocałowała "glebę".
Ale najwięcej emocji w ogóle budzą oceny jurorów, którzy najwyżej w tym odcinku ocenili Marka Siudyma w roli clowna, a najsurowiej gwiazdy, które wykazały się nie lada odwagą i wysiłkiem. Plotek uważa, że oceny jurorów są po prostu niesprawiedliwe.
I to właśnie jury najbardziej nas rozczarowało. Już po pierwszym odcinku widać, że w jego składzie zabrakło Maryli Rodowicz. Co prawda, poważną i nudnawą atmosferę próbował rozładować pieprznymi dowcipami Przemek Saleta . Juror "Gwiezdnego Cyrku" podkreślił, że Piotr Pręgowski, "wie co i gdzie wsadzać".
Ale na tym koniec. Plotek czeka na kolejny odcinek "Gwiezdnego Cyrku" i na Marylę Rodowicz , która miejmy nadzieję rozbudzi ciekawość widzów Polsatu! Na razie świetnie w tej roli spisała się Agnieszka Popielewicz.