Blanka Lipińska ma ogromne powody do radości. Ukochana Barona właśnie spełniła swoje kolejne marzenie i kupiła mieszkanie. Już w lipcu zamieszka w nowym lokum, dlatego teraz czeka ją mnóstwo pracy. Musi w końcu urządzić je tak, jak to sobie wymyśliła. A zachcianki ma dosyć oryginalne.
Lipińska dodała InstaStories z samochodu tuż po tym, jak dogadała się w sprawie umowy dotyczącej kupna lokalu.
Pytacie jak poszły negocjacje mieszkania. Taak, udało się. Przeprowadzam się w przyszłym miesiącu - mówiła szczęśliwa.
Nie ukrywa, że teraz ten temat będzie dominował na jej profilu, bo musi przygotować wszystko na to, żeby mogła w nim zamieszkać. Okazuje się, że potrzebuje dosłownie wszystkiego:
Teraz muszę to wszystko urządzić. Sofy, łóżka, komody, rzeźby, trupie czachy, pistolety - kontynuowała.
Jednak najbardziej się cieszy z tego, że będzie miała gigantyczny taras. Już ma pomysł na to, jak ma on zostać zagospodarowany. Sama nie ukrywa, że będzie oryginalnie i na bogato.
Chciałabym, żeby był taki piękny. Teraz trzeba go wyczyścić. Chciałabym mieć drzewa na tarasie. I jacuzzi. A co, dobrobyt! - śmiała się.
Zwróciła się przy okazji do fanów, czy nie znają firmy, która pomogłaby jej wyczyścić tę przestrzeń i nadać jej odpowiedni kształt. Jednak jak na razie nie pokazała, jak wygląda lokum. Ale z tego, co opowiada, na pewno jest przestronne. Na pewno zadba też o to, żeby Baron czuł się jak u siebie. Bo jak wiemy związek autorki "365 dni" i gitarzysty Afromentalu z każdym dniem staje się coraz bardziej poważny i mocniejszy.