Małgorzata Rozenek-Majdan ciągle jest w pracy. Tutaj sesja, tutaj programy telewizyjne, ale nie zapomina też o promocji własnych biznesów. A ich nie brakuje! "Perfekcyjna" postanowiła na swoim Instagramie przypomnieć o fenomenie jej autorskiego cateringu dietetycznego. Opublikowała obszerną relację na temat MRM Food, a przy okazji zdradziła też, skąd na jej szyi wziął się sporej wielkości siniak.
Ponoć fani zasypywali wręcz Rozenek pytaniami, czy to siniak spowodowany tzw. malinką. Gosia postanowiła więc zaspokoić ich ciekawość.
Pojawiło się bardzo dużo pytań, co się dzieje z moją szyją i czy to malinka po Radziu. Mam siniaczka, bo mam bardzo delikatną skórkę, a to jest siniak po mezoterapii.
Dodała także, że po każdym zabiegu na jej skórze pojawiają się siniaki. Zabawne natomiast, że jej fani pomyśleli o czymś zupełnie innym. Sądzili, że to malinka po Radziu, ale jednak prawda okazała się inna.
DH