Julia Wróblewska to aktorka z młodszego pokolenia, którą pytano ostatnio w TVN o jej zdanie na temat awantur w internecie, youtuberów i patostreamów. 21-latka wyraziła swoją opinię i... się zaczęło.
Julia Wróblewska w programie TVN wystąpiła u boku Tomasza Oświecińskiego. Oboje komentowali internetowe nagrania młodzieży, idące w stronę patologii i wyśmiewania wszystkich i wszystkiego. Jednym z omawianych nagrań były filmy Lorda Kruszwila - youtubera, który na tym serwisie dysponuje naprawdę potężną siłą (subskrybuje go ponad 2,5 miliona widzów). Lord Kruszwil w swoich filmach nie waha się poniżać ludzi, którzy za pieniądze przed kamerą rozbiorą się do naga czy zjedzą kocią karmę.
Dlaczego w ogóle wybrano akurat Wróblewską? Zaledwie dwa lata temu młoda aktorka "zasłynęła" z nagrania, w którym śmieje się, że razem z przyjaciółmi zabiła na drodze lisa. Wie zatem co nieco o nagrywaniu patologicznych filmów w internecie. Julia Wróblewska na antenie TVN tak mówiła o nagraniach Lorda Kruszwila:
Odkąd działalność pana Kruszwila zaczęła wyglądać tak poniżająco dla wszystkich, to jest to coś nieakceptowalnego.
Na odpowiedź Kruszwila i jego Kamerzysty nie trzeba było długo czekać. Przypomnieli na Instastory niewygodne dla Julii nagranie z zabiciem lisa:
Ty po prostu cieszyłaś się, że zabiłaś zwierzę. Jak tak wynaturzona osoba jak ty może mówić dzieciom, co jest dobre, a co złe?
Julia Wróblewska odpowiedziała długim, 20-minutowym nagraniem live, w czasie którego odpowiadała na pytania internautów i tłumaczyła, że każdemu zdarzają się błędy.
Ja jestem obserwowana przez media od 6 roku życia. To, żebym ja nie zbzikowała w pewnym momencie, to musiałby być jakiś cud.
Odnosiła się też do wszechobecnego hejtu w internecie - nawet w czasie jej nagrania live ludzie w komentarzach pisali jej straszne (ok, standardowe jak na internet) rzeczy. Julia Wróblewska w połowie nagrania rozpłakała się:
Człowiek płacze, pisze, że nie radzi sobie z tym, a wy dalej piszecie - mówiła przez łzy. - Chodzę do psychiatry. I chodzę do psychologa.
Później na Instagramie zapowiedziała, że ograniczy swoją działalność w internecie właśnie z powodu tego, co się w nim dzieje.
MAW