Atak na Pawła Adamowicza w czasie finału WOŚP w Gdańsku komentują nie tylko politycy, ale i gwiazdy (np. członkowie zespołu Blue Cafe). Małgorzata Rozenek-Majdan o zajściu dowiedziała się już z telewizji, po powrocie do domu. I na gorąco skomentowała.
Przypomnijmy - do ataku nożownika na Pawła Adamowicza, prezydenta Gdańska, doszło zaledwie 5 minut przed godziną 20 w niedzielę. Dziś niestety potwierdziły się najgorsze informacje - Paweł Adamowicz w wyniku ran odniesionych w ataku, zmarł.
Małgorzata Rozenek-Majdan w swoim poście wspomina, że cały dzień był "wspaniały, pełny uśmiechów, radości i solidarności". Kiedy razem z dziećmi i mężem wróciła do domu, z telewizji dowiedziała się o ataku na prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza.
Szok. Ludzie, dokąd to wszystko zmierza?! Gdzie ten hejt, nienawiść nas zabierze?! Panie Prezydencie, nasze myśli i modlitwy kierujemy do Pana - czytamy we wpisie.
Pod jej postem na Instagramie wywiązała się zażarta dyskusja. Zdecydowana większość komentujących również nie może uwierzyć, że doszło do takiego ataku:
Nie wierzę, co czytam. Masakra jakaś, oby wszystko się dobrze skończyło.
Jak to w ogóle jest możliwe? - czytamy w komentarzach.
O godzinie 2:25 lekarze wydali komunikat o stanie zdrowia Pawła Adamowicza. Prezydent Gdańska miał poważną ranę serca, przepony i rany jamy brzusznej. Operacja trwała 5 godzin i przetoczono mu 41 jednostek krwi. Niestety, po godzinie 14 w poniedziałek podano informację, że prezydent Paweł Adamowicz zmarł w wyniku ran odniesionych w czasie ataku nożownika. Prokuratura Okręgowa w Gdańsku poinformowała w niedzielę wieczorem, że wszczęto już śledztwo w sprawie ataku.
MAW