Edyta Pazura na początku roku założyła bloga "Maybe Baby". Na łamach strony gwiazda dzieli się z czytelnikami swoimi doświadczeniami ciążowymi i macierzyńskimi.
Ukochana Cezarego Pazury postanowiła szczerze opowiedzieć, jak wyglądało jej wczesne macierzyństwo. Jak sama przyznaje, chociaż to właśnie rodzicielstwo ukształtowało jej charakter i podejście do życia, ale początki nie były łatwe.
No więc jakie było to moje wczesne macierzyństwo?! Cholernie ciężkie. Z drugiej jednak strony, moje samozaparcie, które niewątpliwie zawdzięczałam ówczesnej metryce, pozwalało mi co czwartek pakować manatki i wraz z trzymiesięczną Amelką wsiadać do pociągu, studiować i z powrotem do Warszawy. Jak to długo trwało?! Ano trwało pięć pełnych lat moich studiów, podczas których podróżując pomiędzy dwoma miastami, urodziłam dwoje dzieci.
Edyta wspomina koszmarne toalety w pociągu i konieczność przewożenia ze sobą nocnika.
Jak było? Uff... Nie było słynnego Pendolino, więc jeździłam pociągami w których to dziura na spuszczenie odchodów w toalecie była sennym koszmarem mojego najstarszego dziecka. Finał był taki, że do mojego plecaka NorthFace z którym podróżowałam co tydzień do Krakowa, przywiązywałam różowy nocnik mojego dziecka.
Gwiazda wyznaje na swoim blogu, że studiowanie z małym dzieckiem spowodowało, że nie mogła uczestniczyć w życiu towarzyskim. Zaznacza jednak, że przyjaciele z uczelni okazywali jej sporo wsparcia.
Mimo że podczas przerw w zajęciach na UJ znajomi szli na fajki, a ja w tym czasie odciągałam pokarm w uczelnianym kiblu, to studia były dla mnie odskocznią od warszawskiego zgiełku. Oczywiście każde pytanie typu: "Edyta, wyskakujesz z nami wieczorem?" kończyło się moją negatywną odpowiedzią, to moi znajomi i tak bardzo mnie wspierali i tworzyliśmy niezłą paczkę. Karmiąc piersią Amelię i Antosia, uważałam na każdy kęs jedzenia, niczym Stachurski karmiłam się energią słońca - pisze.
W ramach zaproszenia do przeczytania nowego artykułu na blogu, Edyta opublikowała na Instagramie zdjęcie z dzieckiem. Na fotografii widzimy uśmiechniętą mamę i małe, urocze stópki.
Przypomnijmy, że Edyta urodziła 1 czerwca. Pazurowie powitali na świecie córeczkę Ritę.
KS