Anthony Rapp jest aktorem głównie musicalowym. Wystąpił m.in. w filmach: "Rent", "You're a Good Man, Charlie Brown". Rapp jest również oficjalnym działaczem na rzecz LGBT, i przyznaje, że uważa siebie za osobę biseksualną.
Zaledwie kilka godzin temu w rozmowie z portalem buzzfeed.com Rapp zdecydował się na szokujące wyznanie. Powiedział, że został "niewłaściwie" potraktowany przez Kevina Spaceya, który zaprosił go na przyjęcie z organizowane z jednych apartamentów na Manhattanie. Rapp miał wtedy 14 lat, Spacey 26. Spacey miał podejść do 14-latka oglądającego telewizję w sypialni, a następnie położył chłopca na łóżku i położył się na nim.
Do dziś nie mogę się tego pozbyć z mojej głowy. Ta sytuacja była dla mnie bardzo myląca - powiedział Rapp.
Do słów Rappa odniósł się już sam zainteresowany.
Mam wiele podziwu i szacunku dla Anthony Rappa jako aktora. Jestem przerażony jego historią. Szczerze mówiąc, nie pamiętam tego spotkania, od jego czasu minęło ponad 30 lat. Ale jeżeli zachowałem się tak, jak opisuje (Rapp - przyp. red.), należą mu się szczere przeprosiny za moje niewłaściwe, pijackie zachowanie. Przepraszam za uczucia, z którymi musiał się zmagać przez te wszystkie lata - wyznał.
Ta historia dała mi odwagę, żeby uporządkować także inne kwestie w moim życiu. Wiem, że opowiadano o mnie różne historie, a niektóre z nich podsycał fakt, że bardzo chronię swoją prywatność. Jak wiedzą najbliższe mi osoby, na przestrzeni życia angażowałem się w związki zarówno z kobietami, jak i mężczyznami. Kochałem i miałem romantyczne relacje z mężczyznami i zdecydowałem, że teraz chcę żyć jako osoba homoseksualna. Chcę się z tym otwarcie zmierzyć, zaczynając od przyjrzenia się swojemu zachowaniu - dodał już 58- letni aktor.
Spacey przeprosił za swoje zachowanie, którego, jak twierdzi nie pamięta. Na koniec dodał, że rozpoczyna nowe życie, jako osoba homoseksualna.
MT