Robert Lewandowski za miesiąc zostanie ojcem. Dotąd nie udzielał wywiadów dotyczących dziecka, jednak w rozmowie z Marcinem Mellerem z "DD TVN" zrobił wyjątek. Piłkarz przyzna, że mówi do dziecka znajdującego się w brzuchu żony!
Mówię, mówię, rozmawiam. Co mówię? Różne rzeczy. Wiem, że już podobno dziecko słyszy, więc dlatego staram się rozmawiać. Sam jestem ciekaw, jak to będzie, ale powody do radości na pewno są - powiedział.
W rozmowie Lewandowski opowiadał także o tym, że bardzo dużo zawdzięcza ojcu, który miał ogromny wpływ na jego wychowanie.
Te czasy, które przeżyłem z tatą, są dla mnie bardzo fajne. Przez wiele lat to tata z mamą wozili mnie na treningi i wiele im zawdzięczam, to dzięki nim jestem w tym miejscu, w którym jestem - przyznał.
Marcin Meller zapytał piłkarza, co z tego, co wpoił mu ojciec, chciałby przekazać własnemu dziecku.
Bardzo wiele rzeczy. Dotrzymywanie słowa - to jest coś, co od razu mogę powiedzieć. I jeszcze lojalność. To są te rzeczy, które dla mnie są ważne i których tata mnie nauczył.
W rozmowie pojawił się także aspekt humorystyczny, kiedy Meller nawiązał do przeszłości Lewandowskiego. Dziennikarz zapytał go mianowicie, co by zrobił, gdyby jego dziecko "zwędziło" samochód, podłożyło sobie 2 poduszki i zaczęło jeździć po okolicy.
Powiedziałbym, żeby najpierw mnie spytał, żebym usiadł z boku. Nie mam pojęcia... wiem, że tak robiłem i nie wiem, czy to było dobre czy złe. Ale się nauczyłem jeździć - roześmiał się Lewandowski.
Anna Lewandowska jest w 8. miesiącu ciąży. Mimo to nie rezygnuje z aktywności fizycznej i wciąż angażuje się w nowe projekty. Niedawno też pochwaliła się, jak będzie wyglądał pokój dziecka. I już wiemy, że będzie pięknie i ekskluzywnie.
JZ