Michał Żurawski na premierze swojego nowego filmu "Jestem mordercą" pojawił się w towarzystwie żony, Romy Gąsiorowskiej. Co jednak wyjątkowo ciekawe, na imprezie pojawili się ODDZIELNIE i nie chcieli razem pozować do zdjęć. Aktorka nie stanęła zresztą nawet na ściance, na której fotografować dawał się jej ukochany. Romie zdjęcia zrobiono, owszem, ale w drodze do sali kinowej.
Możecie zastanawiać się, czy to zachowanie oznacza małżeński kryzys? Odpowiedź jest jednak zupełnie odwrotna. Roma, która jest dużo bardziej znana niż mąż, świadomie unikała atencji kamer. Trzymała się z boku, by błyszczeć mógł Żurawski.
Doskonale pamiętamy, jak na jednej z imprez spotkaliśmy aktorkę i zapytaliśmy o udział jej męża w "Azja Express". Zobaczcie, jak ją ucieszyło to pytanie i uwaga, którą w końcu media poświęcają jej mężowi:
AB