Tom Hiddleston jeszcze niedawno był postrzegany przede wszystkim jako świetny, zdolny aktorem. Dziś częściej niż o jego filmowych rolach, mówi się o życiu prywatnym gwiazdora. Od czasu, kiedy spotyka się z Taylor Swift, media śledzą każdy jego ruch, ale trudno się dziwić. Para w ogóle nie kryje się z uczuciem. Tak medialnego związku nie było w show-biznesie dawno.
Okazuje się niestety, że Tom jako bohater tabloidów, stał się mniej atrakcyjny dla potencjalnych pracodawców. Zagraniczne media donoszą, że aktor był typowany na nową twarz Armaniego. Co ciekawsze, miałby zastąpić Calvina Harrisa, który wystąpił w ostatniej kampanii marki. Romans z Taylor przekreślił te szanse.
To by wywołało ogromny szum medialny, a Armani to klasa. Żeby marka była dobrze kojarzona, woli zaangażować do kampanii raczej jakąś wschodzącą gwiazdę sportu. - donosi Mirror.co.uk.
To nie pierwszy raz, kiedy Hiddleston odczuwa negatywne skutki swojego romansu. Na konwent kultury popularnej Comic-Con przyszedł sam, gdyż - jak go poinformowano - jego dziewczyna nie była tam mile widziana.
WJ