Andrzej Szopa, znany z roli Franciszka Piętaka w " Plebanii ", od dłuższego czasu walczył z problemami z kręgosłupem. Nadzieją na poprawę była jedynie operacja, na którą aktor poleciał do Stanów Zjednoczonych. Niestety, zabieg nie zakończył się powodzeniem. Szopa jest częściowo sparaliżowany.
Codziennie mi się śni, że spaceruję i biegam. Jest szansa, że za jakiś czas wstanę wreszcie z wózka i będę mógł normalnie chodzić oraz funkcjonować. To moje największe marzenie. Niekiedy rzeczywiście trudno mi się zmobilizować do działania. Na szczęście jestem w rękach najlepszych specjalistów oraz przyjaciółki Basi Karwat, która z poświęceniem się mną opiekuje. To dzięki tym wspaniałym osobom nie załamałem się i ciągle wierzę, że niedługo wrócę do zdrowia - powiedział Szopa " Faktowi ".
Szopa wrócił teraz do rodzinnego Ciechocinka, gdzie przechodzi rehabilitację. Wspierają go aktorzy z Teatru Kwadrat, którzy zbierali pieniądze na leczenie. W Ciechocinku wolontariusze zorganizowali także kwestę na ten cel.
Zjawiliśmy się tutaj, by jeszcze bardziej zmotywować Andrzeja do tego, żeby się nie poddawał i walczył o siebie. Chcieliśmy mu pokazać, że jesteśmy z nim całym sercem, że nie jest sam i zawsze może na nas liczyć. Wszyscy mamy nadzieję, że jeszcze nie raz pojawi się z nami na scenie - mówił "Życiu na gorąco" Andrzej Nejman, dyrektor Teatru Kwadrat.
ZI