Antoni Królikowski po wygranej w "Agencie" pochwalił się, że dostał zaskakującego SMS-a z gratulacjami. Nadawcą wiadomości z nieznanego numeru okazał się być zwycięzca poprzedniej edycji programu Bartosz Arłukowicz. Tym samym aktor przypomniał, że osoba bardziej kojarzona z pełnieniem funkcji Ministra Zdrowia w rządzie Donalda Tuska, dała się kiedyś poznać z zupełnie innej strony. Teraz doszło do spotkania panów, co Królikowski uwiecznił na Instagramie :
Zdjęcie stało się pretekstem do żartów:
Antek, to teraz czas na jakieś ministerstwo, może kultury.
Najpierw może "ministerstwo śledzia i wódki".
Inni odnieśli się do osoby samego Arłukowicza:
Kolega ze szkolnej ławy... Za tamtych czasów i za czasów "Agenta" jeszcze fajny gość.
Pamiętacie Arłukowicza z tych czasów?
WJ