Prince zmarł z przedawkowania opioidów (najważniejsze substancje opioidowe to: kodeina, morfina, heroina) - taka informacja pojawiła się na stronie BBS News. Przekazał ją oficjalnie "urzędnik amerykańskiego organu ścigania" agencji Associated Press.
Urzędnik, który jest związany z dochodzeniem, powiedział, że takie są wyniki testów, które przeprowadzono w kwietniu po śmierci wokalisty w jego domu w Minneapolis - czytamy w BBC News.
Z tekstu dowiadujemy się także, że policja przesłuchała już lekarza, do którego Prince przyszedł dwukrotnie w tygodniu poprzedzającym jego śmierć. Do tej pory było wiadomo, że w domu Prince'a znaleziono leki przeciwbólowe przepisywane na receptę. Policja ujawniła także, że Dr Michael Schulenberg przepisał wokaliście leki 20 kwietnia, a więc na dzień przed jego śmiercią. Nie wiadomo jednak, co to były za leki, ani czy wokalista je zażył.
Przypomnijmy, że Prince zmarł 21 kwietnia w wieku 57 lat.
BP