Kuba Wojewódzki już kilkakrotnie zapowiadał swoje rozstanie z Facebookiem, na którym prowadzi cieszący się dużą popularnością profil. (Dziennikarz zdobył już prawie 700 tys. "lajków"). Te szumne zapowiedzi za każdym razem łączyły się z wcześniejszym zablokowaniem strony showmana przez administratorów serwisu, którzy uznawali, że Wojewódzki publikuje "nieodpowiednie treści".
Wczoraj konto dziennikarza po raz kolejny zniknęło z Facebooka. Choć strona szybko została odblokowana, to wygląda na to, że tym razem przelała się czara goryczy i K uba Wojewódzki będzie... dociekał sprawiedliwości u Rzecznika Praw Obywatelskich.
Świadczy o tym opublikowane przez showmana bardzo ostre i emocjonalne oświadczenie, które pojawiło się - a jakże - właśnie na jego stronie na Facebooku.
Kochani koledzy z Facebooka. Na wstępie swego listu chcę wam powiedzieć, że mam was w d**ie. Zablokowaliście mi stronę nie podając żadnego argumentu. Po raz kolejny.
Nie odpowiedzieliście na żaden z moich 30 listów do was. Dając tym wyraźnie do zrozumienia, że u was rządzi siła. Siła świrów, nietolerancji i wykluczenia. Siła tych, którzy zbici w hordę są w stanie zgłosić i zablokować każdą stronę wolnej myśli. Fejso kiboli. Staliście się dyżurnym miejscem zbiórki dla faszystów, fanatyków i radykałów. Samoobsługową agencją towarzyską dla wszelkiej maści nietolerancji.
Magiczne słowo algorytm daje przyzwolenie na rządy chamskiego tłumu. Gratuluje. Świetnie wpisujecie się w ducha epoki. Łatwiej się u was umówić na spalenie kukły Żyda we Wrocławiu niż z wami na jakikolwiek dialog.
Dzięki waszym bolszewickim praktykom z siedzibą podobno w Dublinie, pozyskałem licznych sojuszników w tej sprawie i razem idziemy do Rzecznika Spraw Obywatelskich. Jak pewnie wiecie, my tu lubimy powstania.
Nie załączam wyrazów szacunku - napisał wzburzony Wojewódzki.
Wpis dziennikarza szybko zgromadził niemal 10 tysięcy polubień i kilkaset komentarzy, w większości popierających jego protest.
A Wy zgadzacie się z Kubą Wojewódzkim? A może gwiazdor zareagował trochę zbyt nerwowo?
IN