Na górze grzecznie - biały sweterek owszem, odsłania dekolt, ale trudno tu mówić o szaleństwie. Złoty zegarek, delikatne kolczyki, wysoko zaczesane włosy - elegancja w każdym calu.
Wszystko zmienia się, kiedy spojrzymy nieco niżej. Spódnica ze skóry w wiśniowym odcieniu to zawsze drapieżny element stylizacji. A ta spódnica nie tylko podkreśliła pupę i biodra, ona niemal całkowicie odsłoniła nogi Popielewicz. A na pewno jedną z nich, bo wycięcie kończyło się tak wysoko, że kilka milimetrów materiału mniej mogłoby zakończyć się wpadką.
Agnieszka Popielewicz nie zapomniała o dodatkach. Kopertówką przysłaniała ryzykowne wycięcie, a buty z frędzlami sprawiły, że nie wszyscy (a przynajmniej panie) patrzyli jak zahipnotyzowani jedynie na górną część zgrabnej nogi.
Podoba się Wam Popielewicz w takiej spódnicy czy uważacie, że nieco przesadziła?
jus
Komentarze (3)
Gdyby to rozcięcie kończyło się milimetr wyżej... Spódnica Popielewicz odsłaniała niebezpiecznie dużo
Redachtory jak wam nie wiele do szczęścia trzeba.