Bezpieczne, kobiece stylizacje, to prawie zawsze skuteczna metoda aktorki na uniknięcie wpadek na czerwonym dywanie. Eksperymenty kończą się katastrofalnie (pamiętacie jasnoróżowy kombinezon ?). Czasami jednak takie podejście grozi popadnięciem w nudę i banał. Niebieska suknia od Lanvin, w której Paltrow pokazała się na premierze filmu "Mortdecai", spotkała się właśnie z takimi zarzutami ze strony amerykańskich mediów.
Ciekawy tył sukienki nie był w stanie uratować całej stylizacji.
Ta sukienka "działa" tylko od tyłu. Rozumiemy to, zawsze miała super tył. Ale zdjęć nie robi się od tyłu, robi się je od przodu. A przód jest cholernie nudny. Buty również są poniżej jej poziomu. Ogólnie jest to ogromne rozczarowanie - oceniła blogerka Laineygossip.
Aktorka, zupełnie jakby słysząc te słowa, próbowała urozmaicić "przód", próbując sprawdzonej sztuczki z wystawieniem nogi szkoły Angeliny Jolie. Jej starania nie zostały docenione.
W porządku Gwynnie, nie martw się. Nie każdy może zrobić "nogę Angeliny Jolie" tak, jak Angelina Jolie - skomentował Perez Hilton, zdaniem którego ciekawe drapowanie z tyłu kreacji nie robiło sylwetce gwiazdy przysługi.
A jak Wam podoba się stylizacja "Gwynnie"? Polecamy zwrócić uwagę również na boczną stronę sylwetki ;)
em