Dwa różne sklepy i dwie zupełnie różne dziewczyny - jedyne co je łączy to fakt, że nawet gdyby nie były znane, przyjrzelibyśmy się im, mijając je gdzieś przy stoisku z serami.
Najpierw zobaczyliśmy Kylie Jenner . W króciutkich szortach i białych botkach na wysokiej szpilce mogłaby wybrać się na imprezę w modnym klubie w Beverly Hills. Ale 17-letnia (!) Kardashianka zarzuciła na swoją "codzienną" stylizację płaszcz i poszła do sklepu. Nie dziwcie się, że wygląda jak tancerka z nocnego klubu - w końcu jej siostrzenica, North West chodzi po domu w koronkowym stroju od Givenchy, uszytym na wzór kreacji swojej mamy.
Taylor w sklepie wygląda jak zawsze - jak idealna amerykańska panna z dobrego domu. I właśnie to nas dziwi - naprawdę wygląda tak jak zawsze. Ułożone włosy, perfekcyjny makijaż, śliczny płaszcz od Rachel Zoe i uroczy kapelusik to stylizacja, której przygotowanie zajmuje dłużej niż pół godziny.
Patrząc na Kylie, mamy wrażenie, że, opierając się na wózku z zakupami, ćwiczy chodzenie na nowych szpilkach. Z kolei Taylor prezentuje się jak bardzo elegancka... amazonka.
I nie wiemy jak Wy, ale my zrozumieliśmy, że nie możemy już chodzić do spożywczaka w nudnych dresach. Czas opracować odpowiednie stylizacje.
jus