Ostra wymiana zdań między PPD, a prowadzącą "Magiel Towarzyski" tylko dolała oliwy do ognia. Rozenek nie spodobało się, że Korwin Piotrowska porównuje ją do Dody i komentuje wygląd jej "rosnących" ust. W najnowszym "Twoim Imperium" opowiedziała, dlaczego zdecydowała się zareagować i wykonać słynny już telefon:
Nie telefonowałam do Karoliny jako do dziennikarki, tylko jako do koleżanki pracującej w tej samej telewizji. Poprosiłam ją o uszanowanie mojej prywatności. Świadomie nie upubliczniam swego życia prywatnego i jest to powodem wielu stresów. Ponieważ nie mówię o sobie, plotki na mój temat pojawiają się jak grzyby po deszczu. Miałam pretensje o to, że Karolina dokonała ingerencji w moje życie prywatne, do której nie została przeze mnie sprowokowana, która była niepotrzebna i nie miała pokrycia w faktach. Nie jestem przesadnie obrażalska. Za niektóre publikacje na mój temat pozywam gazety, inne zupełnie ignoruję. Nie spodobało mi się to, że Karolina pozwoliła sobie na tego typu uwagi - zapewnia.
Czyją stronę trzymacie?
jus