"Kierunek Tokio" - napisała na Facebooku Anna Lewandowska. Nie byłoby w tej informacji niczego szczególnego, gdyby nie fakt, że będzie tam wtedy, kiedy jej mąż wraz z resztą reprezentacji Polski zawalczy w meczu przeciwko Szkocji.
Zapewne wszyscy widzieliśmy zdjęcie roześmianej Anny Lewandowskiej po wygranej naszej reprezentacji z Niemcami. Sportsmenka dopingowała wtedy polską drużynę z trybun. Nie będzie jej jednak na wtorkowym na meczu Polska-Szkocja. Powód podała na Facebooku.
Kierunek Tokio. Spotkał mnie wielki zaszczyt: znalazłam się w delegacji Polskiego Związku Karate Tradycyjnego jadącej w historyczną podróż do Tokio. Od 13 października, przez 7 dni, będziemy brać udział w spotkaniach mających na celu nawiązanie stosunków dyplomatycznych oraz uczestnictwo w Igrzyskach Olimpijskich TOKIO 2020. Mija właśnie 50 lat od IO w Tokio. Na pewno zamieszczę relację z tej wyjątkowej podróży. Ruszam! - napisała.Screen z Facebook.com/Anna Lewandowska
Mecz rozpocznie się o godzinie 20.45. W Japonii będzie wtedy 4.45 rano. Jeżeli Anna Lewandowska zechce obejrzeć ukochanego na murawie, będzie musiała wstać bardzo wcześnie.
alex