Nawet największe gwiazdy kina nie zawsze lubią oglądać się na wielkim ekranie. W tym roku, podczas rozdania nagród Emmy, udowodniła to Julia Roberts.
Tegoroczna gala rozdania telewizyjnych Oscarów przebiegła sprawnie i bez żadnych komplikacji. Zdarzyło się jednak kilka zabawnych sytuacji. Przed jedną z przerw reklamowych realizatorzy puścili klip pochodzący z jednej z nominowanych do statuetki Emmy produkcji. Zdecydowali się akurat na fragment filmu stacji HBO "Odruch serca", w którym drugoplanową rolę obok Marka Ruffalo zagrała Julia Roberts . Kiedy wyświetlono scenę, na której akurat bohaterka grana przez Roberts krzyczała na swojego rozmówcę, kamery zarejestrowały jej zabawną reakcję.
Za rolę w "Odruchu serca" Roberts została nominowana w kategorii Najlepsza aktorka drugoplanowa w miniserialu lub filmie telewizyjnym. Produkcję uznano co prawda za najlepszy film telewizyjny, ale aktorka nie zdobyła statuetki. Odebrała ją jej Kathy Bates doceniona za "American Horror Story: Sabat".
al