Joanna Liszowska będzie wreszcie miała więcej czasu dla dziecka. "Party" poinformowało, że aktorka wybiera się na spóźniony urlop macierzyński.
Joanna Liszowska po urodzeniu we wrześniu córki Stelli tylko na moment zwolniła tempo. Już miesiąc później była w pracy, zasiadła w jury show "Tylko taniec. Got To Dance", weszła na plan serialu "Przyjaciółki" oraz zaczęła grać w Teatrze 6. piętro. Według magazynu "Party" aktorka będzie mogła wreszcie odpocząć, ponieważ pod koniec marca jedzie do Szwecji, skąd do Polski wróci dopiero w czerwcu.
Asia mówi, że w Polsce pracuje, a w Szwecji odpoczywa, więc wszystkie jej obowiązki zawodowe muszą poczekać. Teraz poświęci się tylko rodzinie. To jej taki spóźniony urlop macierzyński - powiedziała magazynowi znajoma aktorki.
Zdjęcia do "Przyjaciółek" potrwają do 25 marca. Potem Liszowska pakuje się i wyjeżdża do Szwecji, będzie mogła bez reszty poświęcić się swoim córkom 3-letniem Emmie i 6-miesięcznej Stelli. Będzie też miała więcej czasu dla swojego męża, Oli Serneke. "Party" informuje, że jeżeli zostanie podjęta decyzja o kontynuacji "Przyjaciółek", Liszowska wróci na plan. A po powrocie do Polski ma również zamiar zacząć pracę nad nowymi piosenkami.
alex
