Ok 22 na gdyńską scenę ma wyjść Rihanna . Piosenkarka do Polski przyjechała już w sobotę. Nie zabarykadowała się jednak w hotelu, lecz aktywnie korzystała z atrakcji, jaki oferuje Trójmiasto. Wybrała się na koncert Kings of Leon (grali w sobotę na Heineken Open'er Festival), dziś chciała natomiast zrelaksować się na sopockiej plaży. Niestety nie udało się to, o czym nie omieszkała poinformować za pomocą Twittera.
Próbowałam dziś spędzić dzień na plaży, to była porażka! - napisała Rihanna.
Skąd to rozgoryczenie? Wszystkiemu winne tłumy gapiów i fotoreporterzy. Rihanna została osaczona z każdej strony. Gdy piosenkarka razem ze swoją świtą dotarła wyznaczonego dla niej miejsca na plaży, zainteresowanie jej osobą było tak duże, że ochrona musiała odgrodzić Barbadoskę od ludzi wielkimi parasolami. Całą sytuację artystka dobitnie skomentowała na filmiku, nagranym przez jej przyjaciółkę, Melissę Forde.
Siedzimy tu w klatce jak pie*one zwierzęta - powiedziała Rihanna.
Filmik zobaczycie na Instagramie Melissy.
karo