Katarzyna Glinka w ostatni czwartek była na spotkaniu dawców i biorców szpiku kostnego. Aktorka postawiła na dyskretną elegancję - spokojny strój i prawie całkowity brak makijażu. I wyglądała wspaniale.
Redaktorka Gali.pl zapytała kiedyś Glinkę, czy czuje się zawstydzona swoją urodą.
Nie myślę o sobie w ten sposób - odpowiedziała . - A poza tym, kiedy wstaję wcześnie rano, wcale nie jest tak dobrze, jak się pani może spodziewa. Kiedy kobieta po 30-tce budzi się bladym świtem, bywa różnie i często jest się do czego przyczepić.
Tu akurat nie ma się do czego przyczepić.
A tak piękna aktorka wygląda w pełnym makijażu. Jaką bardziej wolicie?
alex