Aleksandra Szwed zdobyła popularność dzięki roli w "Rodzinie zastępczej". Serial skończył się już kilka lat temu, ale najwyraźniej trudno uwolnić się od łatki dziecięcej gwiazdy. Aktorka ma już najwyraźniej dosyć tego, że wciąż jest postrzegana jako małolata. Zastrzegła sobie, żeby nie mówić o niej "Ola".
Aleksandra Szwed, która dorastała na oczach całej Polski grając w kolejnych sezonach "Rodziny zastępczej", osiągnęła już najwidoczniej status gwiazdy, ponieważ w kontrakcie do programu "Ekipa na swoim", którego jest prowadzącą, zastrzegła sobie konieczność zwracania się do niej oraz używania imienia Aleksandra - powiedziało nam nasze źródło.
"Ekipę na swoim" możecie oglądać już dziś o 22 w Polsacie. Myślicie, że zwracanie się do Szwed pełnym imieniem, sprawi, że będzie jawić się jako dorosła osoba?
Vic