Ewa Farna przez cztery miesiące brała udział w akcji "Bitwa o figurę", podczas której, pod okiem trenerów i dietetyków, pracowała nad swoją sylwetkę. Przez ten czas zmienił się nie tylko jej wygląd, ale i to, w jaki sposób postrzega samą siebie.
Piosenkarka nauczyła się, że powinna pamiętać także o sobie. W jej życiu ciągle coś się dzieje, ma mnóstwo zajęć, ale powinna znaleźć choć chwilę na bycie egoistką.
Żyję pod presją, ciągle robię coś dla kogoś. Propozycja od SHAPE i to, co się potem ze mną działo, uświadomiło mi, że zaniedbałam siebie, przestałam myśleć nie tylko o przyjemnościach, ale i powinnościach wobec siebie samej - powiedziała w wywiadzie dla "Shape".Kapif
Sylwetka Ewy zmieniła się, poprawiło się także jej samopoczucie.
Przede wszystkim czuję się lepiej i mam więcej energii. Nie boli mnie już kręgosłup, przestałam mieć bóle menstruacyjne, poprawiła się też znacznie moja cera. Schudłam 8 kilogramów i czuję, że moje ciało jej mocniejsze - podsumowuje akcję w "Shape".
Jak osiągnęła taki wynik? Ćwiczyła na siłowni, biegała, zadbała o dietę.
Trenuję, jem zdrowo i systematycznie, czyli robię to, na co miałam od dawna ochotę - mówiła w jednym z wcześniejszych wywiadów dla "Shape".
Zrezygnowała z dawnych przyzwyczajeń, nie pije kawy i napojów energetycznych. Najtrudniej było jej odmówić sobie czekolady:
Pamiętam moment, jak ktoś z moich znajomych rozpakowuje czekoladę. Poczułam tak ogromne pragnienie, że myślałam: za chwilę rzucę się na niego i porwę mu tę czekoladę.
Ewa zapowiada, że wraz z końcem akcji "Bitwa o figurę" nie przestanie dbać o siebie. Jeszcze nas zaskoczy?
Shape, kwiecień 2013Cały wywiad znajdziecie w najnowszym wydaniu magazynu "Shape".
nn