Ola Kwaśniewska: Moi rodzice są nie do zapanowania

Jolanta i Aleksander Kwaśniewscy lubią mówić o życiu prywatnym córki.

Ola Kwaśniewska konsekwentnie trzyma się zasady "nie komentuję doniesień o swoim życiu prywatnym". No, może małym wyjątkiem była sesja z Kubą Badachem z "Vivie", ale chcieli tym uciszyć plotki o swoim związku. Raczej nie pomogło. Do tego dochodzą rodzice Oli, którzy nie mają problemu z opowiadaniem o ślubie córki i o jej mężu w mediach. Ale trudno się dziwić, w końcu to ich jedyna córka i nie ukrywają, że są z niej dumni. Ola też podchodzi do tego z humorem. W "Dzień dobry TVN" żartowała:

Mam za dużo członków rodziny, którzy komentują. Moi rodzice są nie do zapanowania.
Aleksandra Kwaśniewska, Kuba Badach.
Aleksandra Kwaśniewska, Kuba Badach. Viva!
Viva!

To dzięki Jolancie Kwaśniewskiej dowiedzieliśmy się m.in., że:

Kiedy Ola z Kubą przyszli do nas i powiedzieli: "chcemy się pobrać!", byłam zaskoczona. Bo młodzi ludzie nie palą się, aby stanąć na ślubnym kobiercu, a zwłaszcza muzyk, artysta. Oczywiście przyklasnęliśmy ich planom - powiedziała Jolanta Kwaśniewska w wywiadzie dla " Vivy ".
Nie muszę mieć dylematów, bo nawet moje przyjaciółki, które były na ślubie i na weselu, mówią: "On jest taki do schrupania" - dodała.

Za to Aleksander Kwaśniewski w "Kropce nad i" zdradził:

Kuba śpiewał na weselu. Jestem pod wrażeniem. (...) Najpierw śpiewał z Kayah, później sam. Widać, że to jest zwierzę sceniczne. Teściowie Oli są ciepli, niezwykle skromni.
Zobacz wideo

Mamy nadzieję, że rodzice Oli się nie zniechęcą i czasami jeszcze coś zdradzą :)

Alfa

Więcej o: