"Poważny błąd" Fox News: telewizja pokazała samobójstwo podczas transmisji na żywo
Amerykańska sieć kablowa Fox przeprosiła za pokazanie samobójstwa w czasie transmisji na żywo w kanale Fox News - Telewizja pokazała, jak zabija się mężczyzna uciekający przed policyjnym pościgiem - donosi BBC na swojej stronie internetowej.
Do incydentu doszło w Arizonie. Policja dostała zgłoszenie o kradzieży samochodu. Pojazd udało się wyśledzić i funkcjonariusze rozpoczęli pościg, a Fox News - transmisję.
Okazało się, że złodziej jest uzbrojony - uciekając, mężczyzna oddał kilka strzałów w kierunku goniących go policjantów. Po 100 kilometrach pościgu sprawca wysiadł z samochodu i pobiegł na pustynię. Nagle zatrzymał się i strzelił sobie w głowę. Zginął na miejscu. Moment jego śmierci mogli zobaczyć widzowie Fox News.
Rydzyk do Kaczyńskiego: Pan da siłę swojemu ludowi, alleluja i do przodu!
- Solidarność to zawsze jeden z drugim, nigdy jeden przeciw drugiemu - powiedział ks. Tadeusz Rydzyk podczas mszy świętej na placu Trzech Krzyży poprzedzającej marsz "Obudź się, Polsko". Dyrektor Radia Maryja podziękował organizacjom katolickim i "Solidarności" za przygotowanie marszu. Zwrócił się też bezpośrednio do prezesa PIS.
Ks. Rydzyk przypomniał, że Jan Paweł II uczył, że nie ma solidarności bez miłości. - Solidarność to zawsze jeden z drugim, nigdy jeden przeciw drugiemu. Niech sobie o tym przypomną ci, którzy wyszli z "Solidarności", także w naszych czasach - powiedział.
Przypomniał, że telewizja Trwam ubiega się o miejsce na multipleksie. Podkreślił, że trzy razy upomniał się o to Episkopat, bezskutecznie; apelowali o to także liczni hierarchowie kościelni i organizacje katolickie. Ks. Rydzyk zaznaczył, że "mimo atmosfery zastraszania", blisko 2 mln ludzi podpisało protest "przeciwko tej dyskryminacji", nie obawiając się podać swoich danych.
Ambasador USA, politycy, artyści - 300 gości na przyjęciu urodzinowym Lecha Wałęsy Ok. 300 gości, m.in. b. premier Jan Krzysztof Bielecki, ambasador USA w Polsce Lee A. Feinstein, uczestniczy w Pałacu Opatów w Gdańsku-Oliwie w urodzinach Lecha Wałęsy. B. prezydent, który kończy w sobotę 69 lat, powiedział, że chciałby wrócić do lat młodości. - Życzyłbym sobie, żeby mieć jeszcze raz 18 lat (...) Cieszę się, że życzono mi nie tylko zdrowia, ale przede wszystkim, bym jednak czuwał nad Polską, że moje propozycje są naprawdę trafne i potrzebne. Zachęcany byłem przez gości, aby jeszcze trochę tu i ówdzie wpływać na to, co się dzieje w kraju - powiedział dziennikarzom jubilat. Wśród gości, którzy przybyli na urodzinową imprezę, są politycy, biznesmeni, prawnicy, ludzie kultury, sportowcy i przedstawiciele mediów, m.in. Jan Krzysztof Bielecki, Jerzy Borowczak, Marek Goliszewski, Grzegorz Hajdarowicz, Katarzyna Hall, Bogdan Lis, Jan Lityński, Jacek Merkel, Dariusz Michalczewski "Tiger", Andrzej Milczanowski, Anna Nehrebecka, Agnieszka Odorowicz, Jan Rulewski, Mieczysław Wachowski i Tomasz Wołek.
Światowy wyczyn Polki we wspinaczce, pokonała 55-metrową drogę w ciągłym przewieszeniu
Pochodząca z Katowic 30-letnia Aleksandra Taistra, jako druga kobieta na świecie pokonała drogę Cosi fan tutee o trudności 8c+ w sektorze Piscinieta w katolońskim Rodellarze. Ustanowiła tym samym rekord Polski we wspinaczce skalnej.
55-metrową drogę w ciągłym przewieszeniu, biegnącą nad rwącą rzeką, przeszła dotychczas tylko jedna kobieta - Amerykanka Sasha Digiulian. Polka od dwóch lat próbowała pokonać tę drogę i dopiero teraz jej się udało ją przejść w jednym ciągu.
Wspina się od 1998 roku. Ma w dorobku wiele dróg w kraju w przedziale VI.5 - VI.7 RP (według stosowanej w Polsce skali Kurtyki), a za granicą o trudności 8b - 8c RP (międzynarodowa francuska skala) oraz 7c+ w stylu OS.
Zmasakrowany kot na śmietniku. Konieczne są badania DNA
Piękny maine coon pewno by już nie żył, gdyby nie bezdomny, który znalazł go w kontenerze na śmieci.
Kilka dni temu jeden z katowickich bezdomnych przeszukiwał kontener na śmieci za Gimnazjum nr 3, koło skweru przy ul. Sokolskiej. Znalazł w nim niebieską, sportową, porządnie wyglądającą torbę z napisem Ritz. Torba była zamknięta, mężczyzna zajrzał do środka. W torbie był przerażony, długowłosy, rudy kot. Napotkani po drodze ludzie zaalarmowali Fundację Międzynarodowy Ruch na Rzecz Zwierząt VIVA!
Na pierwszy rzut oka było widać, że z kotem nie jest dobrze. Nie był w stanie stanąć na łapy. Natychmiast trafił do lekarza weterynarii, który stwierdził wiele urazów: złamane aż trzy łapy, połamane kły, krwiaki w pyszczku. Obrażenia wskazywały na to, że kot najprawdopodobniej wypadł z okna albo został z niego wyrzucony. Leczenie będzie długie i kosztowne.
więcej na gazeta.pl