Standing ovation, Reksio przy szynce, jęczenie, wypchany łoś i ładowanie się do jednego łóżka - zobacz co się działo w "Bitwie na głosy"

Trzeci odcinek "Bitwy na głosy" już za nami. Tym razem jedna drużyna musiała opuścić program. Ewa i Jula były bezpieczne, ale nie cieszyło to jurorów.

Katarzyna Zielińska, skoro nie ma nic do powiedzenia, postanowiła szokować wyglądem. W końcu dostaje pieniądze za głupoty. W dzisiejszym odcinku pokazała się w nowej stylizacji i nowej fryzurze - tym razem upodobniła się nie do Mortici Adams, lecz do Huberta Urbańskiego.

Jako pierwsza wystąpiła grupa Piotra Rubika z piosenką "Rolling in the deep". Tym razem jury było wyjątkowo miłe:

Imponująca dojrzałość głosu trzynastoletniej Julki - powiedziała Alicja.

Można się pomylić, świetnie śpiewała. Słyszałem nutkę góralską [...] Adele też by padła na kolana - powiedział Wojtek, wyjątkowo sensownie, czym nas zaskoczył.

Jedynie Titus miał inne zdanie:

Nie powiem, żeby mnie to wmontowało w krzesło, ale było dobrze.

Grupa Ewy Farnej miała możliwość zaśpiewania na scenie z wokalistką, na jednym z jej koncertów. W "Bitwie..." wykonali utwór "Stronger"

Jestem fanem Ewy i chamiałbym być uprzejmy dla jej wyborów. Ale mam mieszane uczucia, do pierwszej Patrycji - było znakomicie, druga - poziom udanego wesela, może trochę lepiej. Martyna ma jeszcze czas by nauczyć się profesjonalizmu - skomentował występ Wojtek.

Titus zaś dodał niezbyt merytoryczną uwagę:

Ładowanie się do łóżka w taką ilość osób na raz jest uważane w naszej kulturze za niemoralne.

Grupa Roberta Gawlińskiego wykonała "Ostatnią nockę" i spotkała się z bardzo dobrym przyjęciem. Nawet Wojtkowi się podobało:

Fajne masz włosy. Jeśli chodzi o piosenkę, to ja - w Radiu Zet - jako pierwszy ją wprowadziłem. Frycek ile masz lat? [11 - przyp. red.] Stary skosiłeś mnie jak młodą trawkę. Sara - energia, power, wszystko co powinieneś mieć. Jest super.

Grupa Juli wykonała "I'll Be Missing You". Ten występ, zdaniem jurorów nie należał do udanych:

Te gesty były takie puste, nic nieznaczące. Dużo lepszy występ Frenchy'ego, ale bardziej bym oczekiwała lepszego poczucia rytmu i zaangażowania w to, co robisz - powiedziała Alicja.

W tym rapie wyrabiasz się jak Szarapowa na korcie - skomentował "profesjonalnie" Titus.

Mnie też to nie powaliło. Bardziej chcecie wyglądać niż śpiewać - skomentowała Zielińska. Zapomniała, że o niej można powiedzieć to samo. Wojtek przypomniał sobie o tym, jaka jego rola:

Cudownie, wszystko fajnie, niech Frenchy tylko zdejmie okulary, bo wygląda jak Stevie Wonder. A jeśli chodzi o wykonanie, to jest w tym tyle emocji, co w wypchanym łosiu.

Grupa Andrzeja Piasecznego postawiła na emocje i zaśpiewała utwór "Somebody to love". To był bardzo udany występ:

Wiecie, o co chodzi w dobrym przekazie piosenki i w dobrym wykonaniu. Wiecie dlaczego jestem zła? Że wam Jula zabiera miejsce i że dzisiaj nie odpadnie - powiedziała Zielińska.

Titus zaś dodał:

Dla mnie to była bomba! Tak na mnie napadłaś, musiałem od Katarzyny pożyczyć pół Katarzyny by odbierać ciebie w pełnym w pełnym paśmie! Byłaś niezwykła!

Miło zaskoczył nas występ grupy Libera, która zaczęła od zaśpiewania "Parasolek" Libera, a później przeszła do piosenki Rihanny "Umbrella". Jurorzy byli jednak innego zdania:

No ewidentny postęp. Maja bardzo dobrze. Dobre solówki. Monika - za płasko, za dziecinnie. Natomiast, posłuchajcie, do przodu, do przodu. Doceniam postęp pracy - powiedziała Alicja.

Titus potwierdził jej zdanie. Coraz częściej zgadza się z Alicją. Widocznie taki miał plan na ten odcinek. Titusie! Miej swoje własne zdanie. Kto jak nie Ty?! Zielińska znowu postanowiła zabłysnąć:

W ogóle mi się nie podobało. Monika, ty tak jęczysz... Joasia - zero zgrania. Tylko maja fajnie śpiewała. Reszta - dziękuję - powiedział, grzeczny tego wieczoru, Wojtek.

Grupa Beaty Kozidrak wykonała utwór "Rock DJ". Wojtek był wyraźnie zafascynowany tym występem:

No dobra, mówią, że królowa jest tylko jedna. To nieprawda. Cały zespół jest jak królowa. Jak patrzę na was, to się cieszę jak Reksio przy szynce. Dawid, moje całe serce dla ciebie. Nikogo innego nie słuchałam. Hassen my się na sziszę musimy kiedyś umówić - powiedziała błyskotliwa Kasia.

Na końcu wystąpiła grupa chłopaków z Afromental z piosenką "Use Somebody". W ekipie tej jest znakomita Monika Urlik, która występowała w "The Voice Of Poland" i całkowicie zdominowała ten występ:

Ja to powiem tak. Ode mnie dla Moniki standing ovation. [...] A poza tym słuchajcie Afromentale, ja już was widziałam w tylu energicznych wejściach, że juz mi działacie na nerwy - powiedziała Alicja.

Titus zgodził się znowu z Alicją, Wojtek też - czyżby postanowili porzucić role clowna?

Wygrała ekipa Andrzeja Piasecznego. Niestety następnym razem nie zobaczymy grupy Roberta Gawlińskiego. Bardzo nam z tego powodu przykro, bo byli świetni, tylko zabrakło im głosów.

Czyj występ podobał się Wam najbardziej?

AK